poniedziałek, 23 stycznia 2012

Znów ktoś obiecuje łatwe pieniądze...

Zastanawiam się bardzo poważnie, czy czegoś wielkiego Ci nie obiecać. Może 20 tysięcy w ciągu miesiąca, a może 50? No przecież to nie ma znaczenia. Nieustannie takiego rodzaju propozycje wyczytuję w mailach od bardzo wielu znanych i mniej znanych w Internecie osób.

Może to dobry chwyt, żeby Cię przekonać, może to dobra metoda na pozyskanie nowych subskrybentów, może tędy prowadzi droga do sukcesu...

Otóż przekonałem się wielokrotnie, również na własnej skórze, że zarówno papier, jak i wysyłana elektronicznie wiadomość przyjmie wszystko. Oczywiście możesz budować listę subskrybentów w taki sposób. Ale czy z nich zbudujesz listę współpracowników?

Można obiecywać wiele, możne obiecać wszystko, ale warunek jest jeden. Jeżeli nie zamierzasz spełniać tej obietnicy, to w taki sposób możesz obiecywać tylko raz. Nikt nie da się nabrać na tego rodzaju chwyt po raz drugi...

Tak by się wydawało. Inteligentni ludzie potrafią wyciągnąć przecież wnioski z raz popełnionych błędów. Nigdy więcej nie dadzą się nabrać na tego rodzaju manewr.

A jednak!!!

Na pojawiające się w Internecie obietnice zarobienia w krótkim czasie wielkich pieniędzy WCALE NIE NABIERAJĄ SIĘ CORAZ TO NOWE OSOBY!!!

Mam nieodparte wrażenie, że są to ciągle te same osoby, które ciągle wypisują lub wydzwaniają do mnie z coraz to nowszymi biznesami, w których zarobić można coraz więcej, coraz mniej pracując!

Wspaniale, wszystko idzie naprzód, więc będziemy zarabiali coraz więcej coraz mniej się angażując. Są do tego biznesu przygotowane narzędzia, które w cudowny sposób same napędzą nam klientów, same wszystko zrobią, Ty nie musisz nic sprzedawać!

W takie rzeczy wierzą osoby, które mienią się doświadczonymi już w branży mlm.

Jednak co się zawsze okazuje? Że jest nowy biznes, który jest jeszcze lepszy i szybszy i jeszcze mniej wymaga pracy, jeszcze mniej poświęcenia czasu. Jest wspaniale i cudownie, że Internet daje takie wspaniałe rozwiązania.

Ale gdzie te kokosy? Gdzie chociażby kilkaset złotych zarobione w taki sposób? Gdzie choćby namiastka stałego pasywnego dochodu? NIE MA!!!

Ja nie twierdzę, że musisz ze mną, ja nie twierdzę, że musisz tu i teraz, ja nie uważam, że za chwilę będzie za późno...

Jeżeli zaczynasz biznes mlm ale nie wiesz co robić na początku, to usiądź przez chwilę spokojnie, pomyśl w czym czujesz się dobrze - jaki rodzaj docierania do ludzi Cię najbardziej pociąga. Później wybierz JEDNĄ FIRMĘ i zacznij budować biznes.

Nie rozpraszaj się informacjami o nowych biznesach, nie przejmuj się nawołaniami, które próbują przekonać Cię, że jeżeli nie wystartujesz tutaj, to stracisz szansę, nie przestawaj pracować nad zbudowaniem TEGO JEDNEGO BIZNESU.

Zapewniam Cię, że jeżeli Ci się uda, osiągniesz sukces, dojdziesz do wyznaczonego ceku, to każde kolejne zadanie i wyzwanie w kolejnym biznesie będzie o wiele łatwiejsze i szybsze do osiągnięcia. A satysfakcja z osiągniętego pierwszego sukcesu wynagrodzi stracone szanse, bo przecież codziennie pojawia się ich kilka, więc na pewno znajdziesz je także za rok, czy pięć.

Jak my to robimy, jak radzimy sobie z niepowiedzeniami?

Zapraszam do zapisania się na nasze konferencje internetowe:

Imię:
Adres email:

3 komentarze:

  1. Witaj Marku - Twoje refleksje są również moimi refleksjami. Oferty typu 20 lub więcej tysięcy na miesiąc za trochę posiedzenia przy kompie od razu wrzucam do kosza, niektórych nawet nie czytam w całości. Wszelkie zakazane sposoby, lub maszynki do zarabiania pieniędzy wzbudzają we mnie współczucie wobec osób, które zamieściły taką ofertę. Nie rusza mnie ani pozytywna opinia nabywcy systemu ani fotografie autora oferty przy pięknej willi z basenem, bądź w luksusowej limuzynie model hiper super i jeszcze lepszy.
    Twoje podejście do e-biznesu bardzo lubię, jestem stałym czytelnikiem i jeśli nie wszystko komentuję to nie dlatego, że doszukuję się dziury w całym, której nie ma ale nie mogę non stop wypisywać pochwał i lukrować Tobie jakie to wspaniałe pomysły i wizje prezentujesz.
    Obaj doskonale wiemy, że blog/strona internetowa służy do budowania wizerunku i fakt, że jestem tutaj świadczy sam za siebie, Wizerunek Twój bardzo lubię (bez podtekstów ha ha ) i wiele uczę się od Ciebie chociaż z metryki to ja mógłbym z powodzeniem być Twoim ojcem.
    Zajęcia w Akademii Automatyczny Biznes mam nieco zaniedbane właśnie z powodu tego automatyzmu, który wkracza w sferę naszego wirtualnego świata z ogromnym impetem i w szalonym postępie niemalże geometrycznym. Nie tak dawno uczyłem się posługiwania telefonem komórkowym a tutaj masz babo placek już niemal prywatna telewizja na facebooku. Pokoje konferencyjne, na 20, 50, 100 i więcej osób w zasięgu ręki. Transmisje on-line i off-line bezproblemowo. Tylko patrzeć kiedy wejdzie w użycie produkt do teleportacji. Wehikuł czasu już FB zafundował swoim użytkownikom. :)
    Póki co to ja testuję taki system inwestowania 2% dziennie od zaangażowanego kapitału.
    Jak znajdziesz chwilę wolnego czasu to zapraszam
    http://www.janmuz.blogspot.com/2012/02/pieniadze-zaczey-pracowac.html
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Janku, ja też go testuję...
    Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. https://www.facebook.com/groups/118401598276387/ to jest link do zamkniętej grupy na FB. Zapraszam.

    OdpowiedzUsuń