Na początku Nowego Rogu pojawiło się bardzo wiele nowych propozycji. Bo powstało bardzo dużo nowych pomysłów na mlm. Zresztą trwa to stale, a tendencja jest niewątpliwie rosnąca.
Obserwuję kolejne ataki rozentuzjazmowanych mlm-owców, którzy niemal codziennie proponują nowy wspaniały, jedyny w swoim rodzaju, najnowszy i niepowtarzalny biznes, który właśnie wkracza do naszego kraju i jak nie WEJDZIESZ TERAZ, TO...
No to wejdę później!!!
Bo jaki jest sens takiej reklamy jakiegokolwiek biznesu? No jaki? Tylko ci zarobią, co wejdą pierwsi? A reszta? A cała idea mlm, budowanie sieci współpracowników, uczenie ich technik marketingu i sprzedaży, nawiązywania kontaktów po co jest, ja się pytam?
Niestety ta gorączka nie dotyczy wyłącznie nowicjuszy w mlm, no i temu bym się nie dziwił. Jednak są poważne osoby - przynajmniej za takie się uważają - które nawołują do wejścia w biznes, jakby jutro miał zawalić się świat!
Ja jednak za bardzo Ciebie szanuję, żebym pchał się do jakiegoś nowego biznesu i narażał Cię na to, że po paru tygodniach obudzisz się z ręką w nocniku. Ten sposób działania wykluczyłem już dawno.
Ja proponuję zbudowanie między nami prawdziwych relacji, polegających na wzajemnym poznaniu się, polubieniu, przekazaniu Ci mojej wiedzy i umiejętności oraz nawiązaniu trwałego kontaktu, aby wymieniać się wzajemnie tym, czego się nauczymy. Chcę Ciebie wspierać w budowie stabilności finansowej.
Moja działalność NIE POLEGA NA ZAPRASZANIU!!! Więc nie zapraszaj mnie do biznesu, który właśnie wchodzi na rynek, nie zapraszaj mnie do biznesu, o którym nic nie wiesz prócz sloganów reklamowych, nie zapraszaj mnie do czegoś niezorganizowanego, a... i ja nie będę Ciebie do takich rzeczy namawiał.
Współtworzę od dłuższego już czasu przedsięwzięcie stałe i powtarzalne. Poprzez zakręty rynkowe pozbyliśmy się ludzi, którzy przyszli do nas aby jedynie korzystać z pracy innych. Teraz budujemy wymagający biznes z wymagającą firmą, ale nie jest ona poza Twoim zasięgiem.
Barierą do tego, czy wejdziesz we współpracę z nami, czy nie jesteś Ty sam i Twoje o tym myślenie.
Pamiętaj: robisz co chcesz, jesz co chcesz, mieszkasz gdzie chcesz, zarabiasz tyle ile chcesz itd. To kwintesencja tego kim jesteś i jakie jest Twoje podejście do otaczającego Cię świata.
Czy tylko ciągle wymagasz od niego, czy raczej chcesz dawać jak najwięcej z siebie? W tym drugim przypadku zostaniesz nagrodzony, a w pierwszym co? Czy wiesz ilu jest takich, którzy ciągle narzekają, oczekują, nienawidzą? Jak się rozejrzysz wokoło zobaczysz tylko takich.
A ilu jest tych, którzy do czegoś uparcie i wytrwale dążą, podnoszą swoje kwalifikacje, zdobywają nową wiedzę i kontakty? Zdecydowanie mniej i dlatego im przypadnie najwięcej. Bo oni nie oczekują, oni dają coś od siebie, więc dostaną nagrodę.
Życzę wytrwałości i zdecydowania w wyborze jedynej słusznej drogi w Nowym 2012 roku!
Jeżeli Cię zainteresowałem zapraszam:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz