Jak się udaje, że szuka się tylko przyjaciół, a nie współpracowników, to znajduje się różnych oszołomów, którzy są wszelkiego rodzaju mieszankami wybuchowymi, z którymi Twój biznes poleci na Księżyc.Pod warunkiem że 1000 Twoich "współpracowników" równo skoczy na deskę!
Wielu doradców, których nie będę cytował - nie upoważnili mnie do tego - a może wcale nie chcieliby, żebym ich przy tej okazji cytował twierdzi, że podczas rozmów biznesowych, rozmów generalnie z klientami powinno się omijać trzy tematy: religię, światopogląd i politykę.
A ja się pytam dlaczego? No dlaczego?
Żeby nikogo nie urazić? Ale czym? Ja mam takie poglądy jakie mam i nie zamierzam ich zmienić pod wpływem rozmowy z jakimkolwiek klientem. Moje poglądy owszem ewoluują, ale nie po to, aby pozyskać pojedyncze osoby do współpracy.
Jestem tolerancyjny i nie przeszkadza mi to, że wierzysz w złotego cielca - nie zamierzam Cię nawracać. Jestem tolerancyjny i nie będzie problemu jak zdradzisz mi z jakimi politycznymi poglądami do mnie przyszedłeś. Nie budzi we mnie też odrazy jakikolwiek światopogląd. Pod warunkiem, że nie godzi w bezpieczeństwo, życie lub zdrowie człowieka.
Kro zresztą powiedział, że każdy coś może? Właśnie, że nie każdy, bo wszyscy bylibyśmy po lewej lub po prawej stronie, bogaci lub biedni itd.
Po to jest nas tak wiele, aby wypełnić nami wszystkie obszary życia zarówno tego prywatnego, jak i zawodowego. Wszyscy jesteśmy sobie potrzebni. Tylko zawsze należy poszukiwać swojej własnej niszy do działania. Niszy, która pozwoli Ci w pełni cieszyć się życiem i być do końca szczęśliwym.
To nie jest prawda, że mlm jest dla każdego. Co to w ogóle znaczy? Jaki zakres działania i środków i cech tej działalności pod tym okrągłym stwierdzeniem może się ukrywać?
Ja szukam podobnych i lepszych od siebie i to jest cały sens mojego istnienia w internecie. Nie obchodzi mnie w co wierzysz, kim jesteś i jakie są Twoje poglądy. Zapytam Cię: chcesz ze mną działać, chcesz pracować przez kilka, kilkanaście miesięcy ciężko i systematycznie, aby po tym czasie usiąść w dowolnym miejscu na Ziemi i zacząć odcinać kupony? Chce Ci się?
Nie będę pytał czy Ty wierzysz w Boga! Pytam Ciebie:
CZY TY WIERZYSZ W DUPLIKACJĘ?
A co to takiego?
To proste - czy wierzysz, że znajdziesz wcześniej czy później jedną, dwie, trzy osoby takie jak ja i TY?
To wszystko...
Jeżeli szukasz mnie to wystarczy, że się zapiszesz:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz