Bardzo często spotykasz się z tym dylematem. Jedni twierdzą, że produkt zupełnie nie ma znaczenia w biznesie mlm, inni za żadne skarby świata nie chcą wchodzić w interes jeżeli nie dotkną, powąchają, użyją itd.., aby dokładnie poznać, co będą sprzedawali.
Można podejść do sprawy rozpatrując ją na wielu płaszczyznach. Popatrzmy na nią z punktu widzenia Klienta, Producenta, a także Dystrybutora/Sprzedawcy.
sobota, 26 marca 2011
środa, 23 marca 2011
Przewrotność rodaka...
Kiedyś myślałem sobie tak:
Po co mam korzystać z oferty wysyłanej mi przez mojego potencjalnego sponsora. Po co mam nabijać mu kabzę. Przecież mogę sobie sam dotrzeć do źródła. Przecież mogę dowiedzieć się wszystkiego u samych podstaw. Będę wtedy najbliżej wydarzeń, będę najlepiej poinformowany, będę wiedział wszystko z pierwszej ręki!!!
Ale czy na pewno tak będzie?
Po co mam korzystać z oferty wysyłanej mi przez mojego potencjalnego sponsora. Po co mam nabijać mu kabzę. Przecież mogę sobie sam dotrzeć do źródła. Przecież mogę dowiedzieć się wszystkiego u samych podstaw. Będę wtedy najbliżej wydarzeń, będę najlepiej poinformowany, będę wiedział wszystko z pierwszej ręki!!!
Ale czy na pewno tak będzie?
piątek, 18 marca 2011
Pociąg PASJA! Odjazd 5.50!
Od jakiegoś czasu regularnie podrywa mnie z łóżka codziennie pragnienie działania. Wstaję dosyć wcześnie jak na osobę, która pracuje przecież w domu, więc czasu ma bardzo dużo i właściwie może poleżeć na przykład do dziewiątej!
Tak też jeszcze do niedawna było. Zwlekanie ze wstawianiem, bo przecież nikt mnie do roboty nie goni, było moim ulubionym porannym zajęciem.
Tak też jeszcze do niedawna było. Zwlekanie ze wstawianiem, bo przecież nikt mnie do roboty nie goni, było moim ulubionym porannym zajęciem.
niedziela, 13 marca 2011
Konkurencja? są takie przypadki...
Zacznijmy od tego...
Odkryłeś coś nowego, na czym można zarobić. Szybko chłoniesz wiadomości na ten temat. Widzisz wszystko w różowych okularach. Znajdujesz tu same superlatywy i cudowne rozwiązania, o których nigdy wcześniej nie słyszałeś. Zastanawiasz się jak to w ogóle możliwe, że do tej pory żyłeś w tak wielkiej nieświadomości? Jedziesz na szkolenie, dostajesz nowe piękne materiały. Zostajesz zapoznawany z jeszcze ciekawszymi i nowatorskimi rozwiązaniami.
Odkryłeś coś nowego, na czym można zarobić. Szybko chłoniesz wiadomości na ten temat. Widzisz wszystko w różowych okularach. Znajdujesz tu same superlatywy i cudowne rozwiązania, o których nigdy wcześniej nie słyszałeś. Zastanawiasz się jak to w ogóle możliwe, że do tej pory żyłeś w tak wielkiej nieświadomości? Jedziesz na szkolenie, dostajesz nowe piękne materiały. Zostajesz zapoznawany z jeszcze ciekawszymi i nowatorskimi rozwiązaniami.
środa, 9 marca 2011
Znów się zapisałem!!! Resztą niech się zajmą inni...
Niedawno wszedłem do nowego, prawie zupełnie nieznanego jeszcze w Polsce mlm.
Jak to z takimi sytuacjami bywa wszyscy, którzy czekają na dalsze wiadomości ciągle sprawdzają co się nowego dzieje na stronie, w FAQ. Sprawdzają cały czas informacje w internecie itp.
A informacje pojawiają się bardzo różne. Bardzo często są nie sprawdzone. Bywają też skrajnie subiektywne, zarówno te pozytywne, jak i negatywne, oczywiście też nie potwierdzone przez żadną ze stron.
Jak to z takimi sytuacjami bywa wszyscy, którzy czekają na dalsze wiadomości ciągle sprawdzają co się nowego dzieje na stronie, w FAQ. Sprawdzają cały czas informacje w internecie itp.
A informacje pojawiają się bardzo różne. Bardzo często są nie sprawdzone. Bywają też skrajnie subiektywne, zarówno te pozytywne, jak i negatywne, oczywiście też nie potwierdzone przez żadną ze stron.
sobota, 5 marca 2011
Wierzę w Boga i w duplikację!!!
Kurtka wodna, to mój blog, więc mogę sobie pisać takie rzeczy. Nie muszę tu niczego udawać. Zresztą nauczyłem się dawno, że jak się udaje, że się coś robi, to ten, kto Cię zatrudnia udaje, że płaci. Jak się udaje, że się sprzedaje, to kupujący udaje, że za to płaci.
Jak się udaje, że szuka się tylko przyjaciół, a nie współpracowników, to znajduje się różnych oszołomów, którzy są wszelkiego rodzaju mieszankami wybuchowymi, z którymi Twój biznes poleci na Księżyc.Pod warunkiem że 1000 Twoich "współpracowników" równo skoczy na deskę!
Jak się udaje, że szuka się tylko przyjaciół, a nie współpracowników, to znajduje się różnych oszołomów, którzy są wszelkiego rodzaju mieszankami wybuchowymi, z którymi Twój biznes poleci na Księżyc.Pod warunkiem że 1000 Twoich "współpracowników" równo skoczy na deskę!
czwartek, 3 marca 2011
Dawać, jak to ławto powiedzieć...
Drogi Czytelniku,
zapewne tak jak ja, zapisałeś się na bardzo wiele list mailingowych i otrzymujesz dziesiątki informacji dziennie. Otrzymujesz niezliczoną ilość maili. Mimo, że są takie, których obecnie nie czytam, nawet nie otwieram, to jednak nie wypisuję się z list mailingowych.
Powiedzieć można, że przecież zaśmiecają mi skrzynkę, ale przy moim podejściu do pracy i regularnym zaglądaniu do skrzynki/skrzynek szybko przeglądam całą pocztę, a w trackie przeglądania od razu sortuję przychodzące maile.
zapewne tak jak ja, zapisałeś się na bardzo wiele list mailingowych i otrzymujesz dziesiątki informacji dziennie. Otrzymujesz niezliczoną ilość maili. Mimo, że są takie, których obecnie nie czytam, nawet nie otwieram, to jednak nie wypisuję się z list mailingowych.
Powiedzieć można, że przecież zaśmiecają mi skrzynkę, ale przy moim podejściu do pracy i regularnym zaglądaniu do skrzynki/skrzynek szybko przeglądam całą pocztę, a w trackie przeglądania od razu sortuję przychodzące maile.
Subskrybuj:
Posty (Atom)